sobota, 6 grudnia 2014

Szkło Artystyczne Murano

Wszyscy choć trochę znający się na biżuterii i doceniający piękno rękodzieła na pewno wiedzą jak wygląda słynne, weneckie szkło Murano.

Ale czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanawiał się gdzie w ogóle jest Murano? Jak wygląda proces produkcji takiego szkła? Albo jak odróżnić prawdziwe szkło z Murano od taniej podróbki?

Na te pytania postaram się Wam odpowiedzieć w dzisiejszym poście, który powstał w wyniku współpracy z Gazzetta Italia.



Gdzie?

Weneckie Szkło Artystyczne (Vetro Artistico® Murano) pochodzi z wyspy Murano, która znajduje się w północnej lagunie Wenecji. 

W 1291 roku władze Republiki Weneckiej zdecydowały zlikwidować w mieście wszystkie fabryki szkła (z obawy przed pożarem miasta pełnego drewnianych budynków) i przenieść je właśnie na wyspę Murano. Od tamtej pory niezmiennie miejsce to słynie z wytwarzania szkła najwyższej jakości.


W przepięknym pałacu na wyspie znajduje się obecnie jedyne w swoim rodzaju Muzeum Szkła - Museo del Vetro (http://museovetro.visitmuve.it). Prezentuje ono największą we Włoszech kolekcję szkła zawierającą eksponaty archeologiczne, a także największą wystawę szkła Murano na świecie, obejmującą dzieła z okresu od XV do XX wieku.
 



 
 Jak?

Proces wytwarzania szkła Murano nie należy do najprostszych. Wygląda to mniej więcej tak: najpierw roztapia się krzemionkę, by następnie nadać jej określony kształt podczas jej ochładzania.
Po utworzeniu pożądanego kawałka, szkło dzielone jest na fragmenty i poddawane dalszej obróbce -  można je rozciągać, zaokrąglać, złocić, ozdabiać itd.  Warto podkreślić, że technika wyrobu szkła stosowana przez murańskich szklarzy wygląda od zawsze tak samo.

By zobaczyć jak wygląda taki proces warto obejrzeć dwuminutowy film "Murano Glass through Google Glass". Film ten został nagrany za pomocą nowoczesnej technologii Google Glass - okularów stworzonych przez firmę Google. Dzięki ich wykorzystaniu podczas filmu mamy okazję podziwiać proces powstawania Szkła Murano z punktu widzenia jego wykonawcy.




Autentyczność weneckiego szkła z Murano



Oryginalne szkło z Murano bardzo ciężko rozróżnić od jego podróbek. By upewnić się, że dana rzecz na pewno została wykonana na wyspie Murano warto sprawdzić, czy dany produkt posiada znak jakości Vetro Artistico® Murano. Obecność naklejki Vetro Artistico® Murano z boku produktu, gwarantuje nam, że został on wykonany według kryteriów zgodnych z tradycyjnymi technikami wyrobu z Murano. Taka naklejka posiada na górze kod identyfikacyjny producenta. Może być czerwona lub niebieska.







Ciekawostki

1. Czy wiecie skąd wzięła się nazwa warszawskiej dzielnicy Muranów?

Józef Szymon Bellotti (miejsce i data narodzin nieznane, aczkolwiek wiadomo, że zmarł w roku 1708 w Warszawie), należy do grupy architektów i mistrzów budowlanych z obszaru Como w okolicach Valsoldy, zwanej także „mistrzami znad Como”, którzy pracowali w Polsce od XVI do końca XVIII wieku. Bellotti, który poślubił Polkę, Mariannę Olewicką, pracował za panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego. Jego najważniejsze prace to projekt centralnego korpusu Kościoła Świętego Krzyża w Warszawie, a przede wszystkim jego willa, którą architekt chciał nazwać Murano, nawiązując do przepychu i elegancji weneckiej produkcji. Willa została zbudowana na terenie danym mu przez króla, wtedy uznawanym za podmiejski, a dziś odpowiadający położonej centralnie dzielnicy Muranów, która przez wieki charakteryzowała się wieloetnicznością - See more at: http://www.gazzettaitalia.pl/pl/murano-wenecka-wyspa-szklo-artystyczne-i-dzielnica-warszawy/#sthash.V9P26QHo.dpuf
Nazwa tej dzielnicy ma związek z architektem Józefem Szymonem Belottim, który pracował w Polsce za czasów Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego. Zbudował on na obecnym terenie Muranowa willę, którą chciał nazwać "Murano", by nawiązać do wyjątkowości i elegancji weneckiej produkcji szkła.

2. Według najnowszych informacji dzięki wzrostowi gospodarczemu w Polsce rośnie zapotrzebowanie na nowe produkty sprowadzane z zagranicy. Znacząco wzrósł import towarów z Włoch, wśród których znalazło się właśnie oryginalne szkło z wyspy Murano.


Informacje

Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej odsyłam Was na oficjalną stronę Szkła Murano http://www.muranoglass.com, oraz do listopadowego numeru Gazzeta Italia dostępnego np. w salonach Empik (http://www.gazzettaitalia.pl/pl/murano-wenecka-wyspa-szklo-artystyczne-i-dzielnica-warszawy).


czwartek, 4 grudnia 2014

Mediolan - event Ferrero Rocher

W ostatni, listopadowy weekend przeżyłam niesamowitą przygodę w Mediolanie. Poleciałam tam, by pracować jako concierge na "zakupowym" evencie, w którym brali udział laureaci ostatniego konkursu Ferrero Rocher.






Byłam bardzo podekscytowana wyjazdem, ponieważ nigdy wcześniej nie byłam w
Mediolanie. Miasto to kojarzyło mi się z Duomo, La Scalą, piłką nożną, no i oczywiście z najlepszymi projektantami modowymi. Tym razem miałam okazję dowiedzieć się o nim o wiele więcej...

Już pierwszego wieczoru wraz z pozostałymi uczestnikami wyjazdu ruszyliśmy w miasto. Na początku poszliśmy zobaczyć DuomoGalerię Vittorio Emanuele II. Natknęliśmy się tam na Il Toro portafortuna - godło Turynu przedstawiające byka. Legenda głosi, że aby mieć szczęście należy położyć stopę na "przyrodzeniu" byka i z zamkniętymi oczami obrócić się trzy razy.

Potem wyruszyliśmy na poszukiwanie idealnego miejsca na drinka. Trochę pobłądziliśmy, ale w końcu znaleźliśmy to czego szukaliśmy - plac przy Le colonne di San Lorenzo. Tłumy młodych ludzi, piękne budowle i spritz pod gołym niebem... 

W sobotę przyszedł czas na zakupy.  Wędrując wzdłuż via Torino czy Corso Buenos Aires można wydać naprawdę dużo pieniędzy... ;) Największą atrakcją jest jednak podziwianie przepięknych, drogich butików - już same ich wystawy zapierają dech w piersiach.

 
Sobota była dla nas także okazją do ''zasmakowania'' Mediolanu. Bez zawahania polecę każdemu pizzę w Pizzeria del Drago na via Agnello, a także cudowną, klimatyczną knajpkę z miejscowym jedzeniem (cucina tipica) o nazwie Damm'atrà na via Lombardini (www.dammatra.it). 
 

Ostatni wieczór spędziliśmy w kameralnym gronie pijąc wino, dzieląc się wrażeniami z naszych włoskich podróży oraz słuchając włoskich piosenek, którymi chętnie się z Wami podzielę (patrz niżej).

Wyjazd trwał zaledwie trzy dni, a mimo to po powrocie do Warszawy wydawało mi się, jakbym w Mediolanie spędziła co najmniej tydzień. Tyle wrażeń, widoków, smaków, dźwięków...

W podróżowaniu po Włoszech uwielbiam właśnie to, że nawet nie mając czasu na zwiedzanie i oglądanie najważniejszych zabytków danego miasta, można doskonale poczuć panujący tam klimat. Wystarczy krótki spacer, rozmowy z ludźmi, wino, dobre jedzenie i naprawdę można się zakochać!









 Zdjęcia:










Muzyka:

Jovanotti,
Eros Ramazzotti & Tina Turner,
Luciano Pavarotti & Ligabue,
Articolo 31. 

 





* Zdjęcie Colonne di San Lorenzo: www.turismo.milano.it
.
Niektóre zdjęcia są własnością Darii Witkowskiej www.via-italiana.com.

 

poniedziałek, 1 września 2014

Musica e Parole - Spotkania o włoskiej piosence autorskiej


Musica e Parole to seminarium, na którym poznajemy tajemnice włoskiej kultury, historii i sztuki poprzez muzykę. Podczas zajęć wykonywane są włoskie utwory muzyczne oraz ćwiczenia językowe.

Źródło: http://www.musicaeparole.pl/portfolio/kurs_2014/

Moim zdaniem jest to świetna inicjatywa, wykorzystująca korespondencję sztuk - muzyka i słowa to przecież sfery nierozłączne, które doświadczać można w ten sam sposób. Za pomocą językowo-muzycznej syntezy twórcy seminarium udowadniają, że nauka włoskiego może być czymś lekkim i przyjemnym, a także przekonują, że podczas poznawania obcego języka warto zwracać uwagę na to, w jaki sposób funkcjonuje on w kulturze.

 Projekt Musica e Parole ukazuje także, że czynne uczestnictwo w kulturze innego kraju (w tym przypadku polegające na wykonywaniu włoskiej muzyki) daje ludziom większą możliwość zrozumienia jej i czerpania z niej inspiracji.

We wrześniu we Włoskim Instytucie Kultury w Warszawie odbędzie się druga już edycja tego seminarium. 
Termin zależy od wybranego przez nas poziomu językowego:
Poziom A1-B1: Wtorek 9, 16, 23 i 30 września 2014 od godz. 17.30 do 19.30.
Poziom B2-C2: Czwartek 11, 18, 25 września i 2 października 2014 od godz. 17.30 do 19.30.

We wrześniowej edycji możemy wziąć udział m.in. w zajęciach:
- Un paese – tanta gente, tante lingue, tante cucine - poświęconym różnicom, jakie dzielą różne regiony Włoch, 
- Le facce dell’amore - mówiącym o sposobach śpiewania o miłości, 
- Folk e dialetto - o muzyce i repertuarze w różnych dialektach,
- I nuovi cantautori e le nuove “signore” della canzone italiana - o zmianach językowych w ostatniej dekadzie (w oparciu o przykłady muzyczne).



Program zajęć i koszt całego kursu znajdziecie na oficjalnej stronie seminarium:
Strona główna
 Działania twórców możecie śledzić na ogólnopolskim fanpage'u Musica e Parole Polska:


 

piątek, 8 sierpnia 2014

Verona

Podczas pobytu na Erasmusie miałam okazję zwiedzić wiele pięknych, włoskich miast. Moją ostatnią wycieczką przed powrotem do Polski był wyjazd do Werony,Wenecji i Padwy. Podróż zajęła nam dwa dni - 29.01- 30.01.

Dziś post poświęcony będzie pierwszej części tej wyprawy, czyli trasie Rzym-Werona Porta Nuova.

W pociąg wsiadłyśmy na stacji Roma Termini. Przejazd Frecciargento ("Srebrną Strzałą") do Werony kosztował nas około 100 euro. Wspominamy go bardzo przyjemnie. Włoskie koleje w porównaniu do polskich to istny raj - było nam bardzo wygodnie, a podróż trwała stosunkowo krótko, gdyż pociąg osiąga prędkość do 250km/h. W 2 h 50 min dotarłyśmy do "miasta zakochanych". :)

Po przyjeździe zostawiłyśmy na stacji bagaże w przechowalni (koszt to około 10 euro za cały dzień) i ruszyłyśmy na miasto. Ze stacji doszłyśmy w 10 minut do Porta Nuova i spacerowałyśmy wzdłuż ulicy Corso Porta Nuova. Następnie kilka godzin zwiedzałyśmy miasto  - podobała nam się zarówno częsć romańska jak i nowoczesna. Piazza Bra, Dom Julii, Piazza delle Erbe, brama Leoni, sarkofagi rodu Della Scala, Arena Verona, Ponte Pietra... Czy nam się podobało ocenicie po zdjęciach...;)
Nasze zwiedzanie Werony :)





Plac dei Signori + pomnik Dantego





Zadowolone turystki

Ponte Pietra





Casa di Giulietta


Listy do Julii



Podobno przynosi szczęście w miłości ;)




Sarkofagi rodu Della Scala


Tomba di Giulietta



Verona Arena